To jedna z nielicznych chwil, w których pogoda w Londynie była dla nas łaskawa :). Wysiadając z metra przy Westminster Station, moim oczom ukazał się najpierw Big Ben, a potem szereg charakterystycznych czerwonych budek telefonicznych (w gruncie rzeczy nie byłam aż tak zaskoczona widokiem, który zobaczyłam – dwa dni przed wyjazdem zwiedziłam cały Londyn prez internet, ale na żywo to miejsce robiło o wiele większe wrażenie:)). Szybko dopiłam swoją kawę, obmyślając kadry, w których mój czarnobiały strój prezentowałby się najlepiej i zaczęłyśmy z dziewczynami robić zdjęcia. Do walizki zapakowałam najpotrzebniejsze rzeczy – czarną ramoneskę (którą mogłam wykorzystać też w wielu innych strojach i w przypadku mniej przyjaznych warunków atmosferycznych:)) klasyczne szpilki i golf z geometrycznym wzorem...wiecej KLIKNIJ TUTAJ
Bardzo fajny sweterek :)
OdpowiedzUsuńmnie tez sie podoba
Usuńnie przepadam za nia jakos
OdpowiedzUsuńja też, ale ubiera sie nieźle :)
Usuńa ja do niej nic nie mam- miłe, przyjemne zdjęcia :)
Usuńfakt ma niezly gust ;)
UsuńUwielbiam londyńskie budki telefoniczne. W sopocie jest jedna podobna. :)
OdpowiedzUsuńznak rozpoznawczy londynu :)
Usuńpiękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńrewelacyjne stylizacje
Usuń