Niektórzy
wchodząc w Nowy Rok wprowadzają do swojego życia zmiany, na lepsze życie,
zdrowie, zachowanie. Ja również wprowadzam, głównie dlatego, że po badaniach
wyszło mi wreszcie, jakie konkretnie mam nietolerancje pokarmowe... Chcę
zawalczyć o swoje zdrowie i dobre samopoczucie, dlatego rozpoczynam nowy
kierunek kulinarnej wędrówki, na którą zapraszam czasem każdego z Was
:) Dowiedziałam
się przy okazji wielu ciekawych informacji o dzisiejszym jedzeniu. O tych
rzeczach się nie mówi, często są ukrywane, a my nie mamy czasu, żeby dokładnie
analizować każdy produkt, który chcemy kupić, a może powinniśmy? Przemysł
spożywczy jest dla nas niestety okrutny i biedny człowiek nawet nie wie, że
wiele problemów z jakimi się zmaga, rozpoczyna się od tego co kładzie na talerz.
Jakie są nasze priorytety, jeśli jestem wstanie wydać sporo pieniędzy na nowe
buty, to dlaczego nie mogę zapłacić tyle samo za badania, czy leczenie? To już
sprawa osobista, ale zdecydowanie za mało wiemy, co powoli od środka nas
niszczy, a co buduje...wiecej KLIKNIJ TUTAJ
Suszone daktyle to moje niedawne odkrycie. Na początku ich smak wydał mi się dziwny, ale potem go pokochałam. Jednak nie da się ich dużo zjeść - mają bardzo dużo cukru. ;)
OdpowiedzUsuńja jestem ich fanka :)
UsuńJuż od początku roku tak kusicie:(
OdpowiedzUsuńrewelacyjny post , interesujacy blog :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie lubię wszystkiego rodzaju rodzynek, suszonych owoców itp. :(
OdpowiedzUsuńNie przepadam za daktylami i nie wiem czy je kiedykolwiek polubię.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować. Przesmaczny zamiennik słodkości.
OdpowiedzUsuńuwielbiam daktyle <3
OdpowiedzUsuńsą zdrowe i smaczne, nawet wole daktyle od czekolady :)