wtorek, 11 lutego 2014

O smarowidle do ciała marki Bath&Body Works słów kilka... u 'Just Beauty'

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją balsamu do ciała marki Bath&Body Works o wdzięcznym zapachu Warm Vanilia Sugar. Kto mnie zna, ten wie, że zapach i smak wanilii uwielbiam. Wiadomo też, że co ciężko dostępne, od razu przykuwa uwagę blogerek i chcemy to mieć jeszcze bardziej niż jakby można było sięgnąć po to w każdej drogerii. Ja tak właśnie miałam z kosmetykami firmy BBW. Czytałam o nich wiele dobrego, że zapachy są piękne, że kosmetyki rewelacyjne. I co? Dostałam balsam do ciała rozczarowanie i się zaczęło...Balsam Bath&Body Works o zapachu ciepłej wanilii zamknięty jest w 236ml buteleczce kształtem dopasowanym do dłoni i dozownikiem z malutką dziurką zamykanym na klik. Buteleczka po bokach ma również pionowe wypukłe paski, dzięki czemu nie ślizga się w mokrych rękach. Opakowanie jest jednak dość twarde i pod koniec opakowania ciężko było mi wydobyć kosmetyk. Pomagało mi stawianie go do góry nogami i opieranie o inne kosmetyki, żeby się nie przewrócił. Tym sposobem balsam dzięki swojej rzadkiej konsystencji szybko spadał na dół i o wiele szybciej mogłam go wydobyć...wiecej KLIKNIJ TUTAJ

18 komentarzy:

  1. sama buteleczka już zachęca do użycia, a jeszcze dodatkowo ta opinia, oj trzeba wypróbować :-)

    www.hotelowerecenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie się skuszę i wypróbuję :-)

    www.kuchniaipodroze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że kosmetyki tej formy opanowały "świat". :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa sprawa!
    a może sałatka z porem? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie kuszą kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Opakowanie przyciąga ... wanilia też ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogólnie rozumiem Twoje niezadowolenie z kosmetyku! Przereklamowany;-). Potraktuj buteleczkę nożyczkami. Ja zawsze rozcinam tuby z kremem, żeby wydobyć ostatki;-)!

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. nie znoszę tego ale nie warto marnować specyfiku!

      Usuń
  9. Fajne opakowanie, ciekawe jak zawartość ;)

    OdpowiedzUsuń