Mimo zakończonego (sukcesem) leczenia dermatologicznego trądziku na mojej twarzy pozostało, jeszcze kilka śladów po tej przypadłości. Z pomocą przyszło mi japońskie serum rozjaśniające piegi i przebarwienia po trądziku WH Effector. Kiedy tylko wróciłam ze spotkania w Sosnowcu, musiałam je wypróbować...wiecej KLIKNIJ TUTAJ
z chęcią wykorzystam ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam przebarwienia po trądziku, ale wolę na nie stosować kwas mlekowy. :)
OdpowiedzUsuńa to ciekawe :)
OdpowiedzUsuńmmmm, japońskie, nigdy nie próbowałam;-)!
OdpowiedzUsuńchciałabym przetestować ;)
OdpowiedzUsuń