Mydlo dostałam w papierku przewiązanym zwykłym sznureczkiem (jak widać na zdjęciu). Wydaję mi się ,że ten mały minimalizm w pewien sposób i podkreśla same mydełko. Po otwarciu szarego papierka ukazuje nam się zafoliowana ślicznie pomarańczowa kostka mydełka, która ma wykaligrafowaną nazwę w bardzo gustowny sposób...wiecej KLIKNIJ TUTAJ
Uwielbiam takie połączenie zapachów.
OdpowiedzUsuńa jak ładnie zapakowane ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mydełka :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest zapakowane :)
OdpowiedzUsuńMarzę o małym buszowaniu po perfumerii. Ostatnio mamy same mgg. terenówki co oznacza masę roboty. Ale jak coś upoluję wrzucę na bloga!Całusy!!!
OdpowiedzUsuńMusi bosko pachnieć;-). A propos czy próbował ktoś olejku sandałowego do masażu?
OdpowiedzUsuńTo skromne opakowanie dodaje uroku ;)
OdpowiedzUsuńBtw. musiało świetnie pachnieć
ciekawy pachnący prezencik ;)
OdpowiedzUsuń